środa, 14 listopada 2012

Weselny biznes.

Weselny biznes bacznie obserwuje dane o zawieranych związkach małżeńskich.

Z niedawnych danych GUS wynika, że w pierwszym półroczu tego roku w porównaniu do tego samego przedziału czasu z roku poprzedniego, podniosła się liczba separacji w Polsce o 2.7 tys., a tymczasem liczba przyrzeczeń ślubnych zmalała o 4.6 tys. Jeszcze gorzej było w roku 2010 gdzie analogicznie do tego samego okresu poprzednim roku (pierwsze półrocze) na ślubnym kobiercu stanęło aż 22tys. par mniej.

 
Jak to się ma do sektora ślubno-weselnej ? Czy można powiedzieć, że doznaje recesji ? A mianowicie nie ! Podmioty gospodarcze obsługujące śluby i wesela mają się całkiem nieźle.

W Polsce jest prawie piętnaście tysięcy firm parających się organizowaniem ślubów i wesel. Zaliczają się do nich m.in: domy weselne, sale bankietowe, zespoły weselne, podmioty gosp. zajmujące się dekoracją kwiatową, wypożyczalnie samochodów ślubnych czy też kamerzyści.

Widząc mnogość domów weselnych, hoteli czy też sal bankietowych można wysnuć wnioski, że zapotrzebowanie jednakże jest dalej istotny i do nasycenia rynku nadal jeszcze daleka droga. A tym samym imprezowy interes wciąż będzie przynosił nam kilkudziesięcioprocentowąwą marżę. Polacy stając się narodem coraz majętnym, zmieniają również konwenanse. W dniu dzisiejszym nadającą się lokalizacją na wesele jest jakiś pałacyk, czy elegancka restauracja, a nie ogródki działkowe gdzie rżnie do kotleta zespół weselny. Skoro jest duży popyt to nie ma się co zadziwiać, że coraz więcej osób zaczyna myśleć o rozpoczęciu takiej działalności weselnej. Według obliczeń właścicieli takich lokali, marża z zorganizowania imprezy wynosi około 30-40%. Co przy średniej wielkości Sali na mniej więcej sto osób, przynosi nam niemałe zarobki. Rozpoczęciu w businessie weselnym sprzyjają też rozmaite dotacje. Na przykład rolnicy mogą starać się o dotację z programu 312 na „tworzenie i rozwój mikroprzedsiębiorstw” z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Za utworzenie trzech stanowisk pracy można mieć nadzieję na dotację do 300tys zł. Rzecz jasna Unia Europejska zapewnia 50% inwestycji, więc drugą połowę należy wyłożyć z własnej kieszeni , lub posilić się kredytem z banku. Tymczasem z działania 311 „Różnicowanie w kierunku działalności gospodarczej" można maksymalnie otrzymać do 100tys zł. I oczywiście jak dotacji wcześniejszej jest to tylko pół kwoty zadeklarowanej przez nas w inwestycję. Możemy również ubiegać się o niższe dotacje np. z działania 6.2 „Kapitał ludzki” możemy otrzymać do 40tys zł, a z PUP w ramach wspomagania bezrobotnych do 20tys zł.

Według ekspertów wciąż jest nisza na kolejne domy weselne. Wstępnie licząc, aby zniwelować różnicę popytu z podażą w Polsce może funkcjonować do 15tys. lokali, czyli co najmniej dwa razy tyle ile istnieje na dzień dzisiejszy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz